Sześciu chętnych i żaden nie złożył zamówienia – tak oto można podsumować ostatni publiczny pokaz T-14 Armata sprzed roku. Wprawdzie Rosja rozwija swój superczołg od jego pierwszej prezentacji, ale nie tak bardzo, jakby zapewne chcieli tego wszyscy przekonani i wierzący w potęgę tego kraju. Dlaczego? Bo mimo upływu kilku lat, państwo nadal nie wykorzystuje T-14 Armata na służbie i ostatnio miało do pokazania w jego kwestii wyłącznie wersję eksportową.